bardzo przyjemny wypadzik do Pszczyny :) Jak zwykle sam ale dzisiaj mniej mi to dokuczało, bo uzbroiłem się w grające pudełko. więc praktycznie całą drogę w uszach rzępoliły ulubione kawałki. Wyjazd z bardzo dokuczliwym bólem głowy, do tego wiatr czołowy - jedyne co mnie trzymało w siodełku to przepiękna pogoda i słonko, które przyjemnie grzało ^^
Postanowiłem, że pojadę czerwonym szlakiem. Ale to byłoby zbyt piękne gdyby obyło się bez niespodziewajek... Gdzieś w okolicach Tychów trwają jakieś roboty drogowe i panowie zapomnieli wbić słupki z oznaczeniami, efektem czego pogubiłem się i kilka razy zawracałem. W końcu wyleciałem w okolicach Mikołowa :/
Straciłem sporo czasu na jazdę na czuja i szukanie jakieś sensownej trasy. Nawet miejscowi nie umieli mnie pokierować - dziwni ludzie, nie znają okolicy a przecież tam mieszkają. nvm
Jakoś w końcu wgramoliłem się na trasę w stronę Kobióra, trochę nadgoniłem stracony czas.
W samym zaś Kobiórze odnalazłem - ku mojej wielkiej uciesze - czerwony szlak, i odtąd już bez żadnych przeszkód dotarłem do Pszczyny.
Żal mi tych ludzi, których tam widziałem(nie wszystkich oczywiście)... bez urazy ale otyłość zaczyna być u nas poważnym problemem :/ no nic sami wybierają styl życia

Na jakieś wolnej ławeczce wszamałem jakieś banany z sezamkami, chwila odpoczynku w słoneczku i zbieram się dalej.
Powrót zaplanowaną już wcześniej trasą był o wiele przyjemniejszy, może to dlatego. że więcej bikerek spotykałem na trasie ;) I w przestała mi nawalać łeb - super :)
Niedaleko domu znów się nieziemsko wkurzyłem, żeby nie powiedzieć gorzej :[ Ulubiona trasa przez las została zhańbiona, stłamszona, sponiewierana, rozjechana poorana przez quady - no żesz k...ich mać jak tylko dorwę jakiegoś przychlasta w tamtym miejscu to będzie miał ciężki powrót.
aha zapomniałem wcześniej dodać - jednak powrót nie był aż tak spokojny - złapałem kapcia na pinezce, kilka minut i nieśmigana dętka założona; niefart

fotek brak


trasa: Mysłowice - Murcki - Kostuchna - Podlesie - Wilkowyje - Mąkołowiec - Wyry - Gostyń - Kobiór - < czerwonym szlakiem > - [Pszczyna] - Jankowice - Studzienice - < jez. paprocańskie > - Tychy - Mąkołowiec - Wilkowyje - Podlesie - Kostuchna - Murcki - Mysłowice



HZ: 43%
FZ: 47%
PZ: 2%
avg. 132



pozdrower dla uprzejmego kierowcy na skrzyżowyaniu

Komentarze (4)

Cześć, możesz mi dokładnie napisać jak jechać w Kobiórze? Dotarłem tam dzisiaj(od strony Tych) na dworzec, obok przejścia i dalej nie wiedziałem gdzie jechać. Chodzi mi oczywiście o trasę na Pszczynę.

Anonimowy tchórz 17:31 środa, 23 czerwca 2010

quady to ostatnio zmora wszystkich ścieżek leśnych :( u mnie w okolicach Bydzi jest to samo.

kitaxc 07:47 poniedziałek, 21 lipca 2008

ciesze się, że Pszczyna się podobała ;)

rogatka 01:02 poniedziałek, 21 lipca 2008

Ja kiedyś przegapiłem zjazd w Kobiórze, dopiero wracając dowiedziałem się gdzie miałem wjechać.

djk71 00:04 poniedziałek, 21 lipca 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]