RELOADED

Poniedziałek, 27 września 2010 · Komentarze(11)
27.09.2010 ten dzień przeszedł już do historii ale dla mnie na zawsze pozostanie dniem wielkich zmian. powróciła chęć do życia, pojawiły się konkretne plany, pojawiła się jakaś idea. poza tym od tego dnia byłem wolny...
dziękuję wszystkim przyjaciołom za wsparcie


trasa: Mysłowice: K - Ł - W - K

radości nie było końca © hose




p.s. wpisy będą sukcesywnie dodawane i na bieżąco aktualizowane


pozdrower dla wytrwałych

makaron

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
praca, a po pracy talerz makaronu i mięcha.


trasa: Mysłowice: K - K - B - K - K


pozdrower dla obżartuchów

praca

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
praca, jak zwykle, nic szczególnego się nie działo


trasa: Mysłowice: K - K - B - K



pozdrower dla cukierników

mega dymanie pogodowe

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
szlag! wszystkie plany je trafił. pogoda nie dała rady i od samego rana burza za burzą zmuszała nas do pozostania w domu. montowane przez Elę na dzisiaj spotkanie jednak wypaliło. późnym popołudniem deszcz ustał i mokrym asfaltem pokręciliśmy na spotkanie z sympatycznym gościem z Andrychowa - Jakubem aka k4r3l.
Choć w planach były większe górki to jednak dzień nie należy do straconych: udało mi się zobaczyć przepiękne miejsce jakim są Łupki Wierzchowskie, zwane także kaskadą Rzyczanki.


trasa: Kobiernice - Porąbka - Czaniec - Roczyny - Zagórnik - Roczyny - Czaniec - Porąbka - Kobiernice - Wilamowice - Jawiszowice - Brzeszcze - Góra - Gilowice - Wola - Międzyrzecze - Bojszowy - Bieruń Stary - Lędziny - Mysłowice

ekipa BS nad kaskadą rzeki Ryczanki © hose



trawersem po łupkowej skale, kaskada Ryczanki © hose


pogoda znów straszyła burzą, trzeba się zwijać.

BARDZO DZIĘKUJĘ ELI I PIOTROWI ZA GOŚCINĘ


pozdrower dla świetnych przyjaciół

łup i wrażeń huk

Sobota, 14 sierpnia 2010 · Komentarze(1)
góry nęciły od dawna. okazja bliższemu ich przyjrzeniu się trafiła się, gdy spotkaliśmy się z Elą w Oświęcimiu na stracie TdP. Zostałem zaproszony na grilla :)
pooda zapowiadała się interesująco, manaty zostały spakowane, gumy przełożone na terenowe - bo przecież będę jeździł po górach :D
Ela uparła się, że wyjadą razem z Piotrem na przeciw. umówiliśmy się w Rajsku, z przyczyny na charakter (nie)mojej pracy mój start opóźnił się i spotkanie przesunęliśmy do Bojszów.
W Bojszowach uratowaliśmy pewnego amatora mocnych trunków, który spadł z roweru i rozbił sobie skroń.
do Kobiernic dotarliśmy opłotkami, z resztą bardzo malowniczymi.
Z racji długiego i ciężkiego dnia, zdecydowaliśmy się zostać w "bazie". na pierwszy ogień poszedł browar(y) potem były pogaduchy i grill - do późna.
spanko w przyczepie kempingowej! pierwszy raz w życiu, spało się super.


trasa: Mysłowice - Lędziny - Bieruń Stary - Bojszowy - Międzyrzecze - Gilowice - Góra - Brzeszcze - Jawiszowice - Wilamowice - Hecznarowice - Kobiernice




pozdrower dla dzielnych ratowników

praca

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
do pracy, powrót wydłużony o mieszkanie siorki



{b]trasa[/b]: Mysłowice: K - K - B - K - K



pozdrower dla siostrzeńca