Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2007

Dystans całkowity:1192.66 km (w terenie 157.00 km; 13.16%)
Czas w ruchu:45:13
Średnia prędkość:26.38 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:49.69 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Coś ta dzisiejsza masa nie

Piątek, 29 czerwca 2007 · Komentarze(5)
Kategoria masa krytyczna
Coś ta dzisiejsza masa nie wyszła :P znów jakiś nadęty pajac chciał pokazać co on to nie potrafi i kogoś przytarł. Efekt -zbyt długie czekanie, więc liczna grupa masonów w mig sie rozpłynęła i tyle było z "blokady". Nie pojeździliśmy sobie za wiele toteż postanowiliśmy jeszcze się gdzieś pokręcić - padło na WPKiW. Ale nawet pętla dookoła parku nam nie wystarczyła; dobra jedziemy odprowadzić koleżankę Przemka :) do Czeladzi.
na miejscu(czyt. Będzin) zaliczyliśmy jeszcze niewielkie wzniesienie co się zwie Góra Dorotka z zabójczym zjazdem :]
Potem do domciu.


trasa: Mysłowice - Katowice - WPKiW(Chorzów) - Siemianowice Śląskie - Czeladź - Będzin - <"dorotka"> - Czeladź - Sosnowiec - Mysłowice


oczywiście zdjęcia jakieś tam są:

tutaj ten palant, który popsuł całą zabawę(przy swoim złomie)

trąbki kibiców tez narobiły hałasu :D

Góra Dorotka w Grodźcu...

...widok na Zagłębie...

... i przy kościele św. Doroty - na szczycie
od lewej: Sławek, Ola, Przemek i ja
chwila równego i zaraz będzie zajździk ^^

jeszcze tylko spojrzenie na zachód słońca -
- i kierunek na Mysłowice

mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu masa będzie normalna



pozdrower dla Oli, Sławka i Przemka(pmol) :)

jazda jak każda inna...

Czwartek, 28 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
jazda jak każda inna... tylko ja, dziurawa droga, szum opon i robale w kasku. nawet myśli wywiało przez otwory w hełmie;


trasa: Mysłowice - Jaworzno - <jakaś górka> - Mysłowice



pozdrower dla wszystkich czytających te zapiski

oh yeaaah!!! ból ustąpił,

Środa, 27 czerwca 2007 · Komentarze(0)
oh yeaaah!!! ból ustąpił, żadnych powikłań :) całe rano nie mogłem się nacieszyć, że znów normalnie pojeżdżę. Co prawda dzisiaj tylko na uczelnię ale zawsze to więcej niż szwendanie po okolicy. Jedno, co mnie dzisiaj denerwowało to mocny wmordewind. Ale co tam! Najważniejsza jest frajda i satysfakcja z jazdy.
Do tego pobiłem rekordzik prędkości chwilowej - ten, tego... jadąc za autobusem ale biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne i przełożenie to nie najgorzej, oczywiście na odcinku prostym ;]



trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


kilka statystyk:
Vmax: 78 km/h
Mrpm(kadencja): 163
+ wytrzeszcz oczu gapiów z busa O.O


pozdrower dla bikerów zmagających się z wiatrem

ostry ból w okolicy kości krzyżowej

Wtorek, 26 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
ostry ból w okolicy kości krzyżowej zaraz po przebudzeniu :( każdy ruch z wielkim grymasem na twarzy. Analiza wczorajszego dnia i wszystko jasne - przewiane plecy :S Maść rozgrzewająca trochę uśmierzyła ból i późnym popołudniem odwiedziłem siostrę. Choć kuło jak nie wiem co to nie dałem za wygraną i jakoś pedałowałem.
Mam nadzieję, że jutro wszystko wróci do normy i będę mógł bez problemu wsiąść na rower ;)


trasa: ulicami, pomiędzy dziurami



pozdrower dla kochanej siostry za herbatkę

1000</big> kilosiczków przejechanych w czerwcu ^^

Poniedziałek, 25 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
jak tu wytrzymać nad książkami jak taka pikna pogoda?? cóż, przysiedzę w nocy ale przynajmniej mogłem trochę pojeździć. sam...

i w tym pięknym dniu przebiłem 1000 kilosiczków przejechanych w czerwcu ^^



trasa: Mysłowice - Jaworzno - Jeleń - Jaworzno - Mysłowice



tak się rozochociłem, że tylko szyny trzymały mnie w torze jazdy na zakrętach :D
dzięki nim nie wkarowałem w las :P


pozdrower dla gapiów z przystanku :)

ŻUBR

Niedziela, 24 czerwca 2007 · Komentarze(1)
ŻUBR - to dzisiejszy główny gość, aaaale wszystko po kolei

jak zwykle w niedzielny poranek najpierw trza było zbawić duszyczkę, potem pomoc w przygotowaniu obiadku - byli goście więc musiało być na pic glanc. przed 13 zorientowałem się, że nie zostało mi za wiele czasu na poważniejsze kręcenie, musiałem też wystartować przed wjazdem gościów :) nie było w czym wybierać więc padło na Pszczynę, kędy odbywał się jakiśtam coroczny piknik.
w l a z ł w g a t k i i p o g n a ł
trasa wybrana celowo - wiele razy przejeżdżając przez Jankowickie lasy wypatrywałem sławnych żubrów, za każdym razem nic; co więc szkodziło spróbować raz jeszcze. W KOŃCU!!! na widok kasztanowo-brunatnej sierści aż bieżnik na oponie się zjeżył ;)
oczywiście to nie jest moje pierwsze spotkanie z tym ssakiem no ale jeśli zechcę to reszta wycieczek będzie się ograniczała tylko do żubrzego rezerwatu :P


trasa: Mysłowice - Lędziny - Bieruń - Bojszowy - Międzyrzecze - Jankowice - Pszczyna - Jankowice - <"rurociągiem" , lasami kobiórskimi> - Tychy - Wikowyje(Tychy) - Kostuchna - <lasami murckowskimi> - Giszowiec - Mysłowice


krótkie interview z jegomościem żubrzykiem:

< podejdź no do płota>

<a po co??>

<podejdź kiedy ja podchodze>

<trawka dobra?>

<ano dobra, tylko palić nie dają>

<ale coś słabo wyjedzone>

<e no co ty? gdzie wzrokiem sięgnął pełno najlepszego zioła>

<jeszcze cuś?>

<tylko wspólna fotka>

<3m sie stary, ja mykam>


w pszczyńskim parku piknik na całego, ludzi tłum

do zabawy zagrzewała grupa młodzieńców z "Avocado"

potem, spóźniony pojawił się Daniec
-nie jego wina
miły akcent z Mysłowic

obiekt moich marzeń i westchnień
- muszę takie cudo mieć ^^




pozdrower dla żubrów

POOOOLSKAAAAAAAAAAA BIAłOOO CZERWONIIIII !!!!



pozdrower dla wszystkich pieszych blokujących ścieżkę row

Sobota, 23 czerwca 2007 · Komentarze(3)
Kategoria na codzień
szybka decyzja i niedługo później kręcimy z Przemkiem(Pmol) aż miło :) - chyba nie ma lepszej muzyki dla uszu, jak szum opon przechodzący czasem w gwizd ^^
pomijając wmordewind i krótki opad atmosferyczny potocznie zwany deszczem było całkiem przyjemnie



trasa: Mysłowice - Giszowiec - 3S Katowice - Chorzów(WPKiW&ZOO) - Katowice - Mysłowice



kilka ujęć paparazziego :P

ehh ciężkie czasy... nawet trawy żałują

patrzcie no! co za lama :D

<ty, koleś za zdjęcie się płaci>

ten to ma kudły

gdzie te ryby??

chwila zastanowienia: jedziemy dalej czy robimy przerwę?

dobra - chwila na tankszteli ;] - oj będzie się działo :-)

już od 11 Lipca finały Ligi Światowej w siatkówce mężczyzn
POOOOLSKAAAAAAAAAAA BIAłOOO CZERWONIIIII !!!!



pozdrower dla wszystkich pieszych blokujących ścieżkę rowerową

wczorajsza ulewa zniweczyła moje plany

Piątek, 22 czerwca 2007 · Komentarze(0)
wczorajsza ulewa zniweczyła moje plany relaksujące po examie :/ - dlatego dzisiaj trzeba było przejechać 15km nim się rozkręciłem. Początkowo miałem odwiedzić tylko bibliotekę ale z racji ładnej pogody nie mogłem się oprzeć i zahaczyłem o chorzowski park. Aż lepiej się czuję :D



trasa: Mysłowice - Katowice - WPKiW(Chorzów) - Katowice - Mysłowice


Vmax: 65 km/h >:]

pozdrower dla miłej pani bibliotekarki :)

z braku laku i czasu

Środa, 20 czerwca 2007 · Komentarze(2)
Kategoria na codzień
z braku laku i czasu przed jutrzejszym examem tylko po okolicznych dziurach :D
..a oponka spełnia swoje zadanie

trasa: ulicami, pomiędzy krawężnikami


pozdrower dla pewnego burka >:)

teraz to jest jazda!!!

Wtorek, 19 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
teraz to jest jazda!!! zmiana tylnego ogumienia chyba wyjdzie na dobre :)


trasa: po okolicy


pozdrower dla potencjalnych dawców organów ;)