po niedzielnym szaleństwie
Poniedziałek, 27 października 2008
· Komentarze(3)
Kategoria dwa kółka, na codzień
po niedzielnym szaleństwie na parkiecie trudno było się zebrać do kupy; kaca nie było natomiast to ogólne zmęczenie wzięło górę nad umysłem i dopiero po południu udało mi się zwlec z wyrka :D
zabawa niezapomniana i wcale nie za sprawą gorzałki ale dzięki bardzo fajnemu towarzystwu (specjalny pozdrower), którego wszyscy mi zazdrościli :]
potem jeszcze na zajęcia, a wieczorkiem relaksująca jazda po okolicy
samemu ofc... :/
trasa: jakaś taka ponura
pozdrower dla świeżo upieczonych nowożeńców
zabawa niezapomniana i wcale nie za sprawą gorzałki ale dzięki bardzo fajnemu towarzystwu (specjalny pozdrower), którego wszyscy mi zazdrościli :]
potem jeszcze na zajęcia, a wieczorkiem relaksująca jazda po okolicy
samemu ofc... :/
trasa: jakaś taka ponura
pozdrower dla świeżo upieczonych nowożeńców