Ostatnie niedzielne śmiganie

Niedziela, 28 grudnia 2008 · Komentarze(8)
Ostatnie niedzielne śmiganie w tym roku. plan na dzisiaj był taki: (było to jednocześnie moje marzenie do zrealizowania na te rok) odwiedzić gród Kraka i jeśli będzie taka możliwość pośmigać z jakimś bikestatowiczem.
Nic z tego nie wyszło, głównie z powodu pogody: pochmurno, niska temperatura i niesprzyjające wiatry. Wolałem nie ryzykować, że w połowie drogi zmarznę lub przez połowę drogi walczyć z wmordewindem.
Poleniłem się więc do południa zanim coś konkretnego przyszło mi do głowy. A czasu było coraz mniej - po południu impra rodzinna, rodzice obchodzą 35-tą rocznicę ślubu, zaś picie...
Przebieg trasy powstał przy obiadku. Wymyśliłem więc, że przejadę się moją ulubioną, gdzie w maju najchętniej trenowałem.
Plusem niskiej temperatury jest to, że zorane i zazwyczaj błotniste drogi leśne teraz były zamarznięte i jechało się naprawdę super.
Nie ominąłem oczywiście WPKiW, gdzie zregenerowałem się przy pysznym grzańcu - brakowało tylko kogoś do towarzystwa.
Jak się potem kręciło! nie pamiętam aby pętelki po parku szły mi z taką łatwością :D
Szybki powrót do domciu, gdzie czekał wypasiony 'bufet'. I jeszcze dwóch takich, uuuhh ja bym im dał popalić

Setki by nie było ale tatko dostał super-hiper-mega-bajerancką zapalniczkę i zachciało mu się lepszych fajek. zgadnijcie kto był jeszcze trzeźwy i miał transport?



edit: no to chyba se nie dokręcę, jutro do roboty, po jutrze i środę też. ależ się cieszę ^^



trasa: Mysłowice: K - K - Ł - W - Lędziny - <czarnym szlakiem> - Katowice: Murcki - <3S> - centrum - <SCC> - Chorzów <WPKiW> - <SCC> - centrum - <3S> - Murcki - Mysłowice: W - K - K





rojber no.1


rojber no.2





pozdrower dla rodziców

Komentarze (8)

Sorry, że nie dałem rady do tego Kraka śmignąć...

Ale i tak setkę walnąłeś. Niesamowite :D

Dajesz, dajesz, jeszcze masz niedużo, dasz radę ! :D

vanhelsing 21:22 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Jak będziesz miał ochotę jeszcze zaliczyć jakieś kilometry po Krakowie to daj znać również do mnie, możemy się ustawić, Robin też się zbierze ;-) Teraz jak na razie jeżdżę krótko, i właśnie eksperymentuje z ocieplaniem stóp, dziś kupiłem narciarskie skarpetki i jutro będę je testował.
Pozdro

shem 15:21 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Widze ze ostro napierasz zimową porą, gratuluje i zazdroszcze :)
Jeśli będziesz chętny na krótki wypadzik w ślimaczym tempie to dej znać. Jestem w Polsce do 4 stycznia.

sammael 14:21 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Dajesz hose :D nie rezygnuj ......

DARIUSZ79 09:15 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Jeszcze nie rezygnuj... :-)

djk71 08:02 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Gratki za zimową setkę :-)
Co do Twojej wspólnej jazdy z innym krakowskim BS-owiczem to nie martw się ... jest w planach zlot BS-owiczów właśnie w Kraku :-)
Pozdrawiam

JPbike 05:30 poniedziałek, 29 grudnia 2008

Tylko pogratulować setki, marzy mi się w tym roku jeszcze ale chyba nie zdążę. Szkoda że nic nam nie wyszło! Nie jestem taki dyspozycyjny - jeżdżę jak mam czas czyli noc lub wczesny ranek. Pozdrawiam

robin 00:51 poniedziałek, 29 grudnia 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa byloi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]