aua...
ten wpis jest

Czwartek, 21 lutego 2008 · Komentarze(8)
aua...
ten wpis jest dowodem na to, że jestem gupi :-)
umyśliłem sobie dzisiaj, że na zajęcia pojadę rowerkiem >:] z rańca pogoda nie wyglądała dobrze ale około południa wyschło to co nakropiło i zapowiadało się dobrze. obiadek, herbata i myk do budy. deszczyk jednak nie wytrzymał i musiał lekko siknąć; co tam - przeca sie nie utopie. ale ostatnio mam jakieś 'szczęście' do urozmaiceń na rowerku więc i dzisiaj mnie ono nie opuściło. moim błędem było niedostosowanie jazdy do warunków, po trosze pycha, i może chęć zaszpanowania? nie wiem. na pewnym zakręcie dosyć ostrym(w dodatku z górki) zawsze jadę co najmniej 30 i zawsze zostawiam w tyle sznurek balszaków. tylko, że to zawsze jest przy suchym asfalcie... dzisiaj było lekko ślisko, więc zanim z mojej twarzy zniknęła mina zdziwienia przejechałem dupskiem po asfalcie - tak z 10m żeby nie przesadzać. ofiar nie było, szkoda mi tylko rozprutych gaci, siodełka, butów :/
miałem jednak szczęście - nie wytrąbiłem pod żaden samochód ;) tylko pupa bolała na zajęciach.



trasa: Mysłowice - Janów - Katowice - Janów - Mysłowice




pół uda zjechanego i szczypie jak... (mocno)

w wersji kolorowej
zdjęcia zostały okrojone. jak ktoś chce zobaczyć full wersję z pośladkiem to pw :P




pozdrower dla rozsądnych i mądrych

Komentarze (8)

Wygląda to fatalnie, mam nadzieję, że obejdzie się bez śladów na przyszłośc. Pozdrawiam -:)

jotwu 18:30 środa, 12 marca 2008

A ja jeszcze w tym roku się nie przeszlifowałem! :D
W sumie ciężko o wypadki, jak... się nie jeździ hehe

Pozdrawiam!

Mlynarz 12:57 wtorek, 26 lutego 2008

a ABS nie zadziałał??..:):) pozdrawiam i współczuję

ewcia0706 10:58 piątek, 22 lutego 2008

Heh widzę że nie tylko ja leżałem;P
Pozdro!

azbest87 09:05 piątek, 22 lutego 2008

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Pierwszy szlif sezonu masz zaliczony a ja na mój czekam z niecierpliwością ;)

sammael 07:20 piątek, 22 lutego 2008

Dobrze, że Cię przy okazji nic nie potrąciło.

W sumie to BS jest jakoś zaraźliwy...Jak zaczął się śnieg to u wszystkich, jak ktoś zobaczył sarenkę to zaraz następni też, kiełbaska i..., ktoś się ubrudził to... itd.
Teraz seria wypadkowa.
Trzeba ostrożnie czytać te blogi, żeby niczym się nie zarazić... ;)

djk71 06:38 piątek, 22 lutego 2008

To teraz ja życzę szybkiej rekonwalescencji :]

Galen 00:15 piątek, 22 lutego 2008

Moje kolano wyglądało tydzień temu niemal identycznie. Do tego bark bolał jak... mocno. Do teraz pobolewa. Żeby było zabawniej - jechałem lekko z górki w mżawce i wpadłem w poślizg. Wiedz, że doskonale Cię rozumiem:)

Polsson 00:08 piątek, 22 lutego 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zegar

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]