Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:7385.46 km (w terenie 271.00 km; 3.67%)
Czas w ruchu:307:03
Średnia prędkość:23.95 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Liczba aktywności:132
Średnio na aktywność:55.95 km i 2h 20m
Więcej statystyk

nie wiem skąd się wziął

Środa, 25 czerwca 2008 · Komentarze(3)
nie wiem skąd się wziął taki dystans ale tyle dzisiaj przejechałem.
większość trasy spamując miasto przez 8 h. wydawałoby się, że przejazd z jednego końca miasta na drugi jego koniec to niewiele, a jednak pokonując odległość kilkanaście(?) razy sporo się tego uzbierało.
wieczorem przejażdżka do WPKiW z Olą; było fajnie :)

jakoś tak wyszło, że to najdłuższa trasa jaką zrobiłem w tym roku :)


trasa: Mysłowice - J a w o r z n o - Mysłowice

wieczorem: Mysłowice - Sosnowiec - Czeladź - Siemianowice Śląskie - Chorzów <WPKiW> - Siemianowice Śląskie - Czeladź - Sosnowiec - Mysłowice




HZ: 48%
FZ: 14%
PZ: 6%
avg. 118


pozdrower górników co jechali na szychta

ehh zawsze tak jest, to

Poniedziałek, 23 czerwca 2008 · Komentarze(2)
Kategoria praca, na codzień
ehh zawsze tak jest, to co dobre szybko się kończy...
po takiej wspaniałej przygodzie trudno jest wrócić do szarej rzeczywistości; trza wziąć się do kupy i zmobilizować :)
no ale pozostały jakże miłe wspomnienia :D

kolejny tydzień spamowania :P


trasa: Mysłowice - po Jaworznie - Mysłowice


aha! jestem pewien, że widziałem dzisiaj Roberta i to dwa razy ale nie wiem dlaczego nie pogadaliśmy ze sobą



pozdrower dla wszystkich tatusiów!!! :)

podobnie, jak wczoraj czyli do

Piątek, 20 czerwca 2008 · Komentarze(4)
Kategoria praca, na codzień
podobnie, jak wczoraj czyli do południa spamowanie; potem małe zaopatrzenie na łikend
przygotowania skończone, wszystko idzie zgodnie z planem i jeśli nie będzie armagedonu to za kilka godzin będę w Wolbórzu :]
na przekór wszystkim przeciwnościom jadę na BO...


już nie mogę się doczekać :D


trasa: Mysłowice - po Jaworznie - Mysłowice

póżniej

Mysłowice - Katowice - ......... - Piotrków Trybunalski - Rakowiec - Meszcze - Gaik - Proszenie - Polichno - Wolbórz - Bogusławice


Zanim jednak dojechałem na miejsce (czyt. nocleg w Bogusławicach) czekały mnie niespodziewajki.
pierwsza: spóźniony start; na dworcu w Kato pani w okienku tak się ślimaczyła z wystukaniem mojego biletu, że zamiast na pociąg prosto do Piotrkowa ledwo zdążyłem na pociąg do Częstochowy - niech żyje nowoczesna technika :|

druga: w Piotrkowie pojechałem na czuja - niestety źle, nadrabiam kilka km i tracę czas, do zmroku coraz bliżej.

trzecia: niezwykle miłe powitanie przez nową tymczasową rodzinę :)

potem prysznic i do wyrka






HZ: 22%
FZ: 59%
PZ: 18%
avg. 145


pozdrower dla świeżo upieczonych magistrów

do południa spamowanie

Czwartek, 19 czerwca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień, praca
do południa spamowanie w Jaworznie :)
po południu zabiegi kosmetyczne przy rowerku. jutro wyjazd na BO



trasa: Mysłowice - po Jaworznie - Mysłowice




HZ: 36%
FZ: 59%
PZ: 5%
avg. 139



pozdrower dla zamulaczy na drogach

boli pupa :/ z przyczyn

Czwartek, 15 maja 2008 · Komentarze(0)
boli pupa :/ z przyczyn technicznych nie mogę jeździć codziennie w pampersie i od kilku dniu pomykam w zwykłych szortach. O ile wcześniej mi to nie przeszkadzało o tyle w mojej tymczasowej pracy daje się we znaki.
Dzisiaj miałem okazję podrażnić się z dwoma bikerami. Za pierwszym razem kolo na szosie nie mógł ścierpieć, że usiadłem mu na ogonie i zjechał na bok - szkoda bo chciałem zobaczyć na co go było stać. Za drugim razem, wracając z zajęć do domu wyprzedziłem jakiegoś młodzika, który chwilę później usadowił się za mną, czekając na czerwonym. Chyba chciał wbić się w tunel za mną ale nie zdążył, potem próbował mnie dogonić po czym odpuścił przy 40... szkoda bo dawałem mu nawet fory :D


byłbym zapomniał: wreszcie kupiłem sobie klocki do tylnego hampla, podczas wieczornego docierania ich rozbolała mnie ręka - prawie zapomniałem jak używa się prawej klamki :)
teraz, przy obu sprawnych hamulcach będzie śmiganko >:]



trasa: < po M y s ł o w i c a c h >
Mysłowice - Katowice - Mysłowice



pozdrower dla piratów drogowych

spamowanie miasta :D to dopiero

Środa, 14 maja 2008 · Komentarze(0)
spamowanie miasta :D to dopiero interes: jeżdżę sobie na rowerze i jeszcze mi za to płacą, no i za drobną robotę ;) po południu na uczelnię po coś; niespodziewajka - przed budą spotkałem Ewę i Michała, oj słodko :)
w drodze powrotnej trochę terenu.


trasa: po M y s ł o w i c a c h
po południu: Mysłowice - Nikiszowiec - Katowice - <3S> - Murcki - Mysłowice



pozdrower dla koleżanki z L.O.

Krytycznie

Piątek, 31 sierpnia 2007 · Komentarze(1)
Krytycznie

oj dzisiaj to się na masie działo: z początku przebiegała bardzo spokojnie, a jak to zwykle bywa zawsze kogoś przyblokują; rozumiem frustrację kierowców bo sam jestem kierowcą i nieraz mi się spieszy ale bez przesady! w końcu masa nie ma na celu zakorkowania miasta lub blokowania ruchu więc nie bardzo rozumiem zachowania kierowców :?
no więc robimy pętelki, kręcimy się po rondach i jakoś nie zauważyłem za nami większego ogonka (czyt. korku), tramwaje były przepuszczane, a nadpobudliwych kierowców też w końcu puszczano. no ale jak to bywa jakiś KOZACZYNA musi się znaleźć - znalazł się i to jaki !!! łysy tak chciał przyszpanować, że wjechał - dosłownie - na koło jednego z masonów :| wyglądało to trochę makabrycznie bo przód favoritki aż się podniósł i jadący z tyłu myśleli. że faktycznie ktoś jest pod samochodem. na szczęście (!) skończyło sie na obtartym kolanie i uszkodzeniu roweru. pech jednak chciał, że kierujący jak i pasażerowie to stuprocentowe łyse pałki lekko zaciągające na ABSy :/ gdyby nie liczebna przewaga nad nimi gość od roweru nie miałby z nimi szans.
następnie ktoś zadzwonił po stróżów miasta i nagle ważniacy czmychnęli jak zwykłe cieniasy zostawiając łysego kierowcę samego :) chyba tylko po to, żeby wezwać posiłki bo w mgnieniu oka podjechały 2 auta wypełnione bezkarkowcami. i pewnie uratowaliby swojego koleżkę ale zjawili się "zamówieni" tajniacy i ostudzili zapał mięśniaków.
jak dla mnie masa się skończyła, bo nie było sensu czekać i narażać się na rewanż ze strony bezmózgowców ;)
więc hajda paczką na dolinę 3S gdzie w spokoju i względnej ciszy rozprawialiśmy o tym i owym ;)


trasa:
rano: po Mysłowicach
wieczorem: Mysłowice - Janów - Katowice - <3S> - <lasy murckowskie> - Murcki - Mysłowice


pogoda zrobiła swoje dlatego nas tak mało było

Ola i Przemek nie dają się zastraszyć ;)

a tu już wspomniane potrącenie
niestety nim zdążyłem zrobić dobre zdjęcie kierowca w pośpiechu odciągnął go do tyłu
koledzy wyszli żeby zobaczyć co się stało...
i chwilę później zwiać
przybyła też karetka, niepotrzebnie ale nigdy nic nie wiadomo ;)

fota z WIOCHY :D





pozdrower dla wspaniałych ludzi z którymi mogłem dzisiaj pojeździć czyli: Ewy, Moniki, Oli, Marcina, Piotrka i Przemka :D

"Dzień, zwykły dzień..." nic nowego,

Piątek, 17 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria praca, na codzień
"Dzień, zwykły dzień..." nic nowego, tak jak wczoraj. tyle, że średnia mniejsza :P
aaa nie zmokłem :D



trasa do pracy, w pracy, z pracy



pozdrower dla "zakorkowanych"

wczoraj się deczko poleniłem

Czwartek, 16 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria praca, na codzień
wczoraj się deczko poleniłem i dzisiaj jakoś marnie mi to kręcenie wychodziło. jedynie spamowanie jakoś szło :D



trasa do pracy, w pracy, z pracy



pozdrower dla baaardzo małej bikerki :)