tylne koło ledwo zipie. nie dość, że obręcz stuknięta to do tego doszedł pokaźny luz na bębenku - mam magiczne przerzutki-samozmieniajki. trzeba będzie coś z tym zrobić... dzisiaj miałem przyjemność pojeździć z Moniką. dawno nie jeździliśmy razem więc była też okazja na pogaduchy.
umówiłem się na wieczór z Moniką na przejażdżkę. zanim jednak dojechałem na miejsce spotkania zostałem przywitany - i tu niespodziewajka - nie tylko przez Monikę ale również przez Marcina, który ostatnio sprawił sobie niezłą brykę. Tym razem to ja poprowadziłem trasę. jazda lasempo zmroku jest wyśmienita ale tylko jak się ma porządną lampkę. mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w trójkę pojeździmy.
trasa: Mysłowice: K - W - Katowice: Murcki - Mysłowice: W - Katowice: Kostuchna - Murcki - Mysłowice
z rana standardowo - do pracy, po południu umówiłem się z Monika na przejażdżkę. No i spotkała mnie miła niespodziewajka bo do Moniki wpadł kumpel z Wrocka i nie kręciliśmy sami. Nie wszystko jednak wyszło jak zaplanowaliśmy - planem było 'zdobycie' Kamionki. Po 3 próbach znalezienia właściwej drogi odpuściliśmy. I tak było super.