już jutro!!! oh yeah ^.^ tralalalaaaaaa <jupi> jestem tak podrasowany (a nawet lepiej ;) ) na tę jutrzejszą OFF - wyżerkę, że chyba nie będę spał w nocy :D cierpliwie czekałem na te dwa dni cały rok, a teraz kiedy już tylko kilkanaście godzin dzieli od mega-imprezy chyba mnie pokręci. Open'er Festival i Sopot mogą się schować przy tym co będzie działo się jutro i pojutrze: zero komercjalizmu, zero tandety, zero nudy, zero małpowania tylko czysta przyjemność ze słuchania :D jutro zdam relację.
z założenia jazda miała być regeneracyjna lub relaksująca. była z początku, potem wszystko popsuł autobus, który mnie wyminął... i tak się posypało do końca
ciężko się dziś wstawało po wczorajszym :D ostatni dzień pracy (na jakiś czas) w oddziale Jaworzno, a mnie się tak nie chciało kręcić. I do tego ból głowy...
tylko tyle dzisiaj nakręciłem lub aż tyle. a to z powodu II rocznicy ślubu mojej siostry ( nie ważne , której :P) jadę sobie więc na popołudniową przejażdżkę i dostaję wiadomość o potwierdzenie przybycia na wyżerkę :D zwrot i torpeda na chatę. nie muszę chyba mówić co było później ;) jutro poprawiny hehehe :D
zamulony, przez połowę dnia próbowałem z siebie coś wykrzesać i dopiero pod koniec roboty lepiej mi szło, dziwny zbieg okoliczności ale to nie myśl o końcu pracy spowodowała, że lepiej się poczułem... tak! to słońce, które w końcu ładnie zaświeciło wzbudziło we mnie chęć do czegokolwiek :) super! znowu będzie ładna pogoda