varicella
Niedziela, 18 kwietnia 2010
· Komentarze(4)
Kategoria niedzielne śmiganie, dwa kółka
f pytke jeża! minął prawie kwartał roku, a ja muszę budować formę od nowa. sponsorem tej sytuacji jest niejaki Herpes virus varicellae - pies go trącał :\ Analizując teraz ostatni wpis (czyt. ostatni wypad do Pszczyny) wiem, że to nie był spadek mocy - po prostu jechałem w mega wielkiej gorączce i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Tak więc zaraz potem walnąłem na wyro jak kłoda i leżałem przez kilka dni. jedyne co mogłem(musiałem) zrobić to odwiedzić lekarza i aptekę.
Pierwszy raz w życiu pudrowałem sobie twarz, choć resztę ciała też i tak naprawdę to pomagała mi siostrzyczka, za co będzie nagrodzona.
Koniec końców skończyło się na totalnym osłabieniu, spadku na wadze -4 kg, rozstrojeniu organizmu i straceniu formy - do zera. Cieszę się jednak bo nie mam żadnych komplikacji, w moim wieku to już nie przelewki.
A skoro już mam wrócić do formy to trza jeździć; odwiedziłem więc siostrzyczkę. Trudno w to uwierzyć ale tak ciężko nie jechało mi się nigdy wcześniej. Żadnej mocy w nogach, a kiera też dziwnie się prowadziła. Z resztą staty mówią za siebie: godzina jazdy i miałem dosyć
trasa: Mysłowice: K - K - B - K - K
pozdrower dla odpornych
Pierwszy raz w życiu pudrowałem sobie twarz, choć resztę ciała też i tak naprawdę to pomagała mi siostrzyczka, za co będzie nagrodzona.
Koniec końców skończyło się na totalnym osłabieniu, spadku na wadze -4 kg, rozstrojeniu organizmu i straceniu formy - do zera. Cieszę się jednak bo nie mam żadnych komplikacji, w moim wieku to już nie przelewki.
A skoro już mam wrócić do formy to trza jeździć; odwiedziłem więc siostrzyczkę. Trudno w to uwierzyć ale tak ciężko nie jechało mi się nigdy wcześniej. Żadnej mocy w nogach, a kiera też dziwnie się prowadziła. Z resztą staty mówią za siebie: godzina jazdy i miałem dosyć
trasa: Mysłowice: K - K - B - K - K
pozdrower dla odpornych