Od pamiętnego wypadu do Mikołowa rowerek stał w piwnicy rozkręcony do ostatniej śrubki. wszystko zostało rozkręcone, wyczyszczone, nasmarowane i złożone z powrotem. łącznie z amorem. trochę było to czasochłonna robota bo nie zawsze miałem czas, żeby przysiąść ale w końcu się udało. Tak więc Kwiecień zapowiada się wspaniale.
wczoraj miałem sporo wątpliwości, czy jest sens aby dokręcać do 10 kilo w tym roku. zawłaszcza po przeczytaniu wpisu Darka. Doszedłem jednak do wniosku, że skoro postawiłem sobie taki cel to chyba jednak warto skończyć co się zaczęło.
Tano z głową pełną mieszanych myśli do pracy. nie było czasu na przemyślenia, ruch niesamowity, ludziska oparzeni ostatnimi przygotowaniami do zabawy szaleli jak muchy wokół kupy :D w wolnej chwili umówiłem się na wieczorne (do)kręcenie z Piotrkiem - w ten sposób klamka zapadła. Powrót do domu i szybko na Murcki aby jeszcze zdążyć pojeździć zanim wybije północ. Chciałem też wykorzystać dłuższą nieobecność Piotrka i jego absencję do rowerka ;-) Na ulicach pusto - trudno się dziwić hehe sylwester, a dwóch szaleńców na mrozie pogania na rowerach. W drodze powrotnej złapałem małego zonka - całkowicie mi zdrętwiały palce u stóp. nawet kilkuminutowy, intensywny masaż nic nie pomógł. o odmrożeniu nie było mowy bo palce miałem ciepłe ale prawie ich nie czułem. ubrałem buty i pognaliśmy do domu Piotrka gdzie udało mi się doprowadzić kończyny do normalnego stanu. Potem szybko na chatę.
sezon 2008 uważam do bardzo udanych z wielu powodów ale głównie z zawiązania nowych znajomości i zwiedzenia nowych miejsc. życzę sobie aby nowy rok i nowy sezon był jeszcze lepszy - czego i Wam życzę :)
kręcenie w tym roku uważam za zamknięte :P
trasa: Mysłowice: K - K - B - B - S - centrum - S - B - B - K - K - W - Katowice: Murcki - Ochojec - Piotrowice - Podlesie - Kostuchna - Murcki - Mysłowice: W - K
zimno, nieprzyjemnie zimno. rano do pracy, w końcu słonko wyszło zza chmur, a tu trza się kisić cały dzień pod świetlówkami. dzisiaj specjalnie się sprężałem aby wcześniej wyjść i móc skoczyć do DECATHLONu w Sosno. dupa zimna - dosłownie; nie zdążyłem bo pobłądziłem. jutro czeka mnie podobny dzionek.
do pracy i z powrotem, trochę po okolicy. zimno. chyba najniższa temperatura tej zimy. cytat dnia: 'mortal kombat' - pado jeden klient do drugiego gdy przejeżdżałem obok. hehe :D
trasa: Mysłowice: K - K - B - B - S - centrum - S - B - B - K - K - W - K
pierwszy raz w życiu pracuję 24 grudnia. no ale nie było tak źle, skończyłem przed 15 więc śmignąłem podobną trasą jak wczoraj. różnica była taka, że nie było już busa, wmordewindu, i powrót przez jakieś takie dziwne wioski.
trasa: Mysłowice: K - K - B - B - S - centrum - S - B - B - K - K - Lędziny: Hołdunów - centrum - Bieruń Stary - Lędziny Hołdunów - Mysłowice
Wracając z pracy podpiąłem się pod 931 (nr busa) i jechałem za nim kilka km. przed przystankiem na mojej wiosze jest fajna prosta, żółty nie popędzał koni na maxa więc postanowiłem, że sobie go wyprzedzę :D zrobiłem 2 błędy: nie zredukowałem odpowiednio przełożenia i wystartowałem bezpośrednio z tunelu zza niego. byłem w połowie długości busa gdy skubany chyba mnie zauważył i tak dał po garach, że nie zdążyłem wjechać z powrotem w tunel. mała kapa bo laski siedzące z tyłu miały ze mnie zwałe... posiedziałem jeszcze na ogonku do Bierunia i powrót z mordewindem - jak miło.
jeszcze się odegram :]
trasa: Mysłowice: K - K - B - B - S - centrum - S - B - B - K - K - Lędziny: Hołdunów - centrum - Bieruń Stary - Lędziny Hołdunów - Mysłowice
trasa: Mysłowice: K - K - B - B - S - centrum - B - Katowice: Janów - Zawodzie - centrum - Brynów - Ligota - Ochojec - Murcki - Mysłowice - Lędziny - Mysłowice
ciekawy miałem dzisiaj dzień. przed południem do roboty - załatwić kilka pierdółek. potem kimnąłem się, przez co zawaliłem ważną rzecz - zainteresowaną osobę przepraszam. wieczorem nudy jak 'stopiędziesiąt' więc wybrałem się na spontana. fajnie się kręciło, wiaterek umiarkowany, temperatura jak na grudzień niezwykle wysoka. kręciłem, kręciłem i tak wylądowałem w WPKiW. powrót w cieniu snejka (dobrze, że miałem zapasową dętkę :D)
trasa: najpierw dom - praca - dom
potem: Mysłowice: K - K - W - Katowice: Murcki - Ochojec - Ligota - Brynów - centrum - Dąb <SCC> - Chorzów <WPKiW> - <SCC> - centrum - Zawodzie - Mysłowice