Wpisy archiwalne w kategorii

na codzień

Dystans całkowity:17474.76 km (w terenie 1717.54 km; 9.83%)
Czas w ruchu:740:18
Średnia prędkość:23.53 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Liczba aktywności:405
Średnio na aktywność:43.15 km i 1h 50m
Więcej statystyk

jazda po zmierzchu jest świetna!

Piątek, 11 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
jazda po zmierzchu jest świetna! mniej blaszaków telepie się po drogach, powietrze też jest bardziej czyste i temperatura optymalna - nic tylko jeździć. gdyby nie to, że nie naładowałem akumulatorków do przedniej lampki na pewno odwiedziłbym las na Murckach ^^ a kto wie może i dalej bym się zapędził. Jednak świadomość, że o tej porze (czyt. wiosna, większa 'mobilizacja' dzików) mógłbym spotkać to i owo na drodze szybko wywiała pomysł o jeździe przez las. może innym razem.


trasa: po Mysłowickich dziurach



pozdrower dla podpitych weselników ;)

w oderwaniu od szarej

Sobota, 5 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
Kategoria na codzień
w oderwaniu od szarej rzeczywistości i zapomnieniu o nieprzyjemnościach całego tygodnia pomogli mi Monika i Piotrek. Jak zwykle w sobotni wieczór miałem pokręcić się tu i ówdzie, sam... ale wyszło tak, że pojeździłem w doborowym towarzystwie :D
Do tego jazda po lasach Murckowskich po zmroku spowodowała, że humor na dobre mi się poprawił (oby tak zostało).



trasa: Mysłowice - Murcki - Mysłowice




pozdrower dla Moniki :* i Piotrka

odkurzanie leśnych tras. znikoma

Wtorek, 1 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
odkurzanie leśnych tras. znikoma ilość kałuż czy błotnistych kolein dopingowała do szybszej jazdy :) wracając 'wlazłem' pewnemu bikerowi na ogon (: oj musiał się na mnie zdenerwować bo szosówką nie mógł mi uciec (może nie chciał?).


trasa: Mysłowice - (czarnym szlakiem) Murcki - Mysłowice



pozdrower dla wszystkich dowcipnisiów :D

na nerwy najlepszy rower i

Piątek, 28 marca 2008 · Komentarze(1)
Kategoria na codzień
na nerwy najlepszy rower i dziś jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym przekonaniu. rzadko zdarza mi się zdenerwować tak, że mam ochotę coś rozwalić ale dzisiaj naszła mnie taka 'ochota' >:| musiałem się na czymś wyżyć... skończyło się na tym, że wylądowałem w Chorzowskim parku z objawami ogólnego zmęczenia i spokojny jak śpiące dziecko.
już nie chce nic rozwalać ;)



trasa: Mysłowice - Katowice - Chorzów(WPKiW) - Katowice - Mysłowice




pozdrower dla wszystkich nerwusów

To rozumiem!!! pogoda cacy,

Czwartek, 27 marca 2008 · Komentarze(1)
To rozumiem!!! pogoda cacy, lekki podmuch wiatru z południa, no i żadnego śniegu :D <jupi> więc z rana wybrałem sie do 'kochanego' dziekanatu po pieczęć na papiórach hehe W końcu jakaś przyzwoita średnia i bez wspomagaczy (;
Wieczorkiem miał być wypad do lasu ale przyssałem się do Stronga i tak do teraz zasysam :]

trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice



pozdrower dla pani z dziekanatu - jak jej nie lubię :P

pogoniłem kilka busów :D kierowcy

Wtorek, 25 marca 2008 · Komentarze(3)
Kategoria na codzień
pogoniłem kilka busów :D kierowcy coś szczwani się zrobili bo jak tylko wyjadą z zatoczki to max pałer. aaale dopóki kochane busy nie osiągną prędkości dźwięku (buehehe) każdego się dogoni (:
chyba znów igram z bezpieczeństwem...


trasa: z domciu pod pomnik Kościuszki i do domciu :-)




pozdrower dla wszystkich tu zaglądających

takie tam kręcenie po okolicy,

Wtorek, 18 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
takie tam kręcenie po okolicy, a raczej rozkręcanie bo po tej przerwie to fest leniwy się zrobiłem ;P mimo to jazda dalej mnie rajcuje na maxa :D


trasa: prosto, w prawo, w lewo i w drzewo :P



pozdrower dla doktorka z materiałoznawstwa :):)

noga wyleczona - nareszcie!

Poniedziałek, 17 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria na codzień
noga wyleczona - nareszcie! :) :) :) nie posiadam się z radości, że znów będę mógł bez problemu jeździć. strasznie długo trwała ta przerwa na leczenie ale tylko dlatego, że były pewne komplikacje :| grunt, że wszystko jest OK.
W celu zbadania kondycji krótka przejażdżka do siostry, na herbatkę i ciacho ofc :)



trasa: przejechana bardzo przyjemnie





pozdrower dla wszystkich, którzy życzyli mi zdrowia i 3mali z mnie kciuki ;)

to się urządziłem :(
po

Sobota, 23 lutego 2008 · Komentarze(6)
Kategoria na codzień
to się urządziłem :(
po czwartkowym całowaniu tyłka z asfaltem prawą nogę chciało mi 'rozerwać'; mega-śliwa przybrała już różnokolorowe barwy i pewnie niedługo będzie miała więcej kolorów niż wyświetlacz TFT komórki. do tego rana goi się nie tak, jakbym chciał.
miałem nadzieję, że przez piątek coś się poprawi więc zamiast kręcenia wybrałem się na spotkanie klasowe.dzisiaj planowałem, że wyskoczę na 2h. lipa - po kilku km miałem już dość i ledwo doturlałem się do domu. jutro dalsza rekonwalescencja i zobaczymy jak to będzie w poniedziałek.



trasa: przejechana z bólem



pozdrower dla kumpli z podstawówki ;)