hcucńał

Piątek, 3 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
zapachniało nowością :) szkoda, że narazie tylko łańcuch. może jak zajadę resztę napędu do zdecyduję się wymienić :D
po robocie rundka po WPKiW


trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


wiosna idzie! © hose




pozdrower dla scigantów

kieta się skończyła...

Czwartek, 2 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
chyba za mocno wyczyściłem łańcuch i dzisiaj rano gdy rower był mi naprawdę potrzebny po kilkuset metrach, niepodziewanie skończył mi się łańcuch - dosłownie. nie było czego zbierać więc dzisiaj do roboty musiałem taszczyć się busem :/



trasa chyba najkrótsza




pozdrower dla rozerwanych

w końcu wiosna

Środa, 1 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Od pamiętnego wypadu do Mikołowa rowerek stał w piwnicy rozkręcony do ostatniej śrubki. wszystko zostało rozkręcone, wyczyszczone, nasmarowane i złożone z powrotem. łącznie z amorem.
trochę było to czasochłonna robota bo nie zawsze miałem czas, żeby przysiąść ale w końcu się udało.
Tak więc Kwiecień zapowiada się wspaniale.



trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice



nowe gajzy © hose


koniec jazdy :P © hose



pozdrower dla zapuszkowanych :D

w deszczu

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(0)
Przejażdżka z Moniką do Mikołowa. Tam jechało się super, powrót strasznie nieprzyjemny - deszcz, pełno syfu, na koniec wmordewind gratis.



trasa: Mysłowice: K - W - Katowice: Murcki - Kostuchna - Podlesie - Zarzecze - Mikołów - Katowice: Zarzecze - Podlesie - Kostuchna - Murcki - Mysłowice




pozdrower dla amatorów deszczowych zabaw

zaległy wpis

Wtorek, 10 marca 2009 · Komentarze(0)
też nie pamiętam gdzie jeździłem, leki wypaliły dziurę w pamięci :|




trasa: jak zwykle bez celu

nie dam się, nie dam się!

Niedziela, 22 lutego 2009 · Komentarze(0)
jeszcze nie do końca wyleczony ale nie potrafię sobie odmówić jazdy na rowerze. oby nie było nie gorzej.



trasa: Mysłowice: K - W - Katowice: Murcki - <3S> - park Kościuszki - <3S> - Murcki - Mysłowice




pozdrower dla zmarzniętych ludków

potrzebny antywirus czyli jazda na antybiotykach

Piątek, 20 lutego 2009 · Komentarze(0)
tydzień temu miałem szczęśliwy dzień. Niestety dzień ten okazał się gwoździem do ciężkiej choroby.

z racji, że jest to wpis zaległy moge teraz napisać, że wzięło mnie na maksa dlatego miałem długą przerwę w jeżdżeniu.



trasa: gdzieś, nie pamiętam gdzie ale niedaleko




pozdrower dla zainfekowanych