ach te dzieci...
Sobota, 23 maja 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dwa kółka, na codzień, nic nadzwyczajnego, więcej kółek
pogoda niezbyt miła: słońce świeciło, rzadkie chmurki ale wiatr od zachodu straszny, przejmujące zimno. pomimo to musiałem dzisiaj wykonać pewną operację, do której się zobligowałem, mianowicie musiałem zabrać kilku młodocianych na wycieczkę rowerową do niedalekich Lędzin. gdyby nie to zobowiązanie na pewno nie ruszałbym się w taki zimno z domu. ale jak mus to mus. po drodze masakra - po wczorajszej burzy pełno kałuż, młodzi mieli niezły popas w tym świństwie, ja nawet przez chwilę chciałem sam popluskać, ocuciła mnie wizja zasyfionego napędu :D
po południu wiatr ustał i zrobiło się cieplej, popedałowałem więc po ksero notatek na exam.
trasa: Mysłowice - <lasem> - Ledziny - <lasem> - Mysłowice
pozdrower dla małych bajkerów
po południu wiatr ustał i zrobiło się cieplej, popedałowałem więc po ksero notatek na exam.
trasa: Mysłowice - <lasem> - Ledziny - <lasem> - Mysłowice
pozdrower dla małych bajkerów