Wpisy archiwalne w kategorii

rowerowo na uczelnię

Dystans całkowity:1726.61 km (w terenie 67.00 km; 3.88%)
Czas w ruchu:65:09
Średnia prędkość:26.50 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:47.96 km i 1h 48m
Więcej statystyk

trochę niespodziewajek :) kilkudniowa

Czwartek, 24 kwietnia 2008 · Komentarze(4)
trochę niespodziewajek :) kilkudniowa przerwa w pedałowaniu dobrze mi zrobiła i nie tylko mnie :) teraz przynajmniej rower waży o pół kilo błota mniej :P
ładna pogoda więc standardowo na zajęcia rowerkiem. z dwóch wykładów odbył się tylko jeden więc ku mojej uciesze miałem dodatkowo kilka godzina dla mnie :D bez zastanowienia obrałem kurs prosto do WPKiW i chyba wybrałem dobrze bo spotkałem Łukasza(speed'a), który przy okazji pokazał mi nowe(dla mnie) traski po parku - dzięki.
wieczorem jeszcze rundka do siostry ;)


trasa: Mysłowice - Katowice - Chorzów(WPKiW) - Katowice - Mysłowice




pozdrower dla gościa od rachunkowości :D

To rozumiem!!! pogoda cacy,

Czwartek, 27 marca 2008 · Komentarze(1)
To rozumiem!!! pogoda cacy, lekki podmuch wiatru z południa, no i żadnego śniegu :D <jupi> więc z rana wybrałem sie do 'kochanego' dziekanatu po pieczęć na papiórach hehe W końcu jakaś przyzwoita średnia i bez wspomagaczy (;
Wieczorkiem miał być wypad do lasu ale przyssałem się do Stronga i tak do teraz zasysam :]

trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice



pozdrower dla pani z dziekanatu - jak jej nie lubię :P

aua...
ten wpis jest

Czwartek, 21 lutego 2008 · Komentarze(8)
aua...
ten wpis jest dowodem na to, że jestem gupi :-)
umyśliłem sobie dzisiaj, że na zajęcia pojadę rowerkiem >:] z rańca pogoda nie wyglądała dobrze ale około południa wyschło to co nakropiło i zapowiadało się dobrze. obiadek, herbata i myk do budy. deszczyk jednak nie wytrzymał i musiał lekko siknąć; co tam - przeca sie nie utopie. ale ostatnio mam jakieś 'szczęście' do urozmaiceń na rowerku więc i dzisiaj mnie ono nie opuściło. moim błędem było niedostosowanie jazdy do warunków, po trosze pycha, i może chęć zaszpanowania? nie wiem. na pewnym zakręcie dosyć ostrym(w dodatku z górki) zawsze jadę co najmniej 30 i zawsze zostawiam w tyle sznurek balszaków. tylko, że to zawsze jest przy suchym asfalcie... dzisiaj było lekko ślisko, więc zanim z mojej twarzy zniknęła mina zdziwienia przejechałem dupskiem po asfalcie - tak z 10m żeby nie przesadzać. ofiar nie było, szkoda mi tylko rozprutych gaci, siodełka, butów :/
miałem jednak szczęście - nie wytrąbiłem pod żaden samochód ;) tylko pupa bolała na zajęciach.



trasa: Mysłowice - Janów - Katowice - Janów - Mysłowice




pół uda zjechanego i szczypie jak... (mocno)

w wersji kolorowej
zdjęcia zostały okrojone. jak ktoś chce zobaczyć full wersję z pośladkiem to pw :P




pozdrower dla rozsądnych i mądrych

bez czekania w korkach

Poniedziałek, 17 września 2007 · Komentarze(0)
bez czekania w korkach czy gniecenia w zatłoczonym busie, a co najważniejsze - pewny dojazd ;] czyli rowerkiem po kilka wpisów. a gdybym nie pojechał rowerkiem to na pewno nie spotkałbym się z Marcinem(wolfikiem) oczywiście pogaducha była :)


trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


pozdrower dla Marcina

musiałem dostać się na uczelnię.

Sobota, 15 września 2007 · Komentarze(0)
musiałem dostać się na uczelnię. długo się nie zastanawiałem jaki rodzaj transportu wybrać :] pogoda w końcu się wyklarowała, słoneczko grzało ale jeszcze wmordewind się panoszy :/


trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice i rundka po wiosce :D



pozdrower dla wytrwałych

na uczelnię i z powrotem.

Poniedziałek, 2 lipca 2007 · Komentarze(0)
na uczelnię i z powrotem. pikna pogoda, 2 "zasysnięcia" przez busy - jechało się wspaniale.


trasa: Mysłowice - Janów - Katowice - Mysłowice


pozdrower dla wszystkich BIKEstatsowiczów :-)

oh yeaaah!!! ból ustąpił,

Środa, 27 czerwca 2007 · Komentarze(0)
oh yeaaah!!! ból ustąpił, żadnych powikłań :) całe rano nie mogłem się nacieszyć, że znów normalnie pojeżdżę. Co prawda dzisiaj tylko na uczelnię ale zawsze to więcej niż szwendanie po okolicy. Jedno, co mnie dzisiaj denerwowało to mocny wmordewind. Ale co tam! Najważniejsza jest frajda i satysfakcja z jazdy.
Do tego pobiłem rekordzik prędkości chwilowej - ten, tego... jadąc za autobusem ale biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne i przełożenie to nie najgorzej, oczywiście na odcinku prostym ;]



trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


kilka statystyk:
Vmax: 78 km/h
Mrpm(kadencja): 163
+ wytrzeszcz oczu gapiów z busa O.O


pozdrower dla bikerów zmagających się z wiatrem

wczorajsza ulewa zniweczyła moje plany

Piątek, 22 czerwca 2007 · Komentarze(0)
wczorajsza ulewa zniweczyła moje plany relaksujące po examie :/ - dlatego dzisiaj trzeba było przejechać 15km nim się rozkręciłem. Początkowo miałem odwiedzić tylko bibliotekę ale z racji ładnej pogody nie mogłem się oprzeć i zahaczyłem o chorzowski park. Aż lepiej się czuję :D



trasa: Mysłowice - Katowice - WPKiW(Chorzów) - Katowice - Mysłowice


Vmax: 65 km/h >:]

pozdrower dla miłej pani bibliotekarki :)

co tu dużo pisać...

Piątek, 15 czerwca 2007 · Komentarze(1)
co tu dużo pisać... na uczelnię i z powrotem

trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


pozdrower dla uciekających przed burzą :)

po co sie martwić, że bus uciekł

Środa, 13 czerwca 2007 · Komentarze(0)
po co sie martwić, że bus uciekł albo trajtek nie jedzie jak wiem, że na uczelnię dojadę w niecałe 30 min... na rowerku :D szybko, przyjemnie, na czas

wieczorna przejażdżka też niczego sobie ;]


trasa: Mysłowice - Katowice - Mysłowice


pozdrower dla "ABSa" z zielonej beemki :D