Wpisy archiwalne w kategorii

nic nadzwyczajnego

Dystans całkowity:6162.19 km (w terenie 834.00 km; 13.53%)
Czas w ruchu:266:14
Średnia prędkość:23.15 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Maks. tętno średnie:131 (66 %)
Suma kalorii:2425 kcal
Liczba aktywności:98
Średnio na aktywność:62.88 km i 2h 43m
Więcej statystyk

na fali

Poniedziałek, 28 grudnia 2009 · Komentarze(1)
zobaczyć czy lód w stawie jest ciepły
zaliczono 2 gleby po drodze i sporo driftów



trasa: Mysłowice: K - K - B - M - W - K




pozdrower dla trzymających równowagę

za szybko, za wściekle, czas stop!!!

Sobota, 26 grudnia 2009 · Komentarze(7)
dzisiaj takie sobie kręcenie, lajcik, sam na sam z rowerem, ok był też irivek co rytm zapodawał.
wałęsając się po okolicznych okolicach przypomniał mi się wypad z braciszkiem, dawno, tak jakoś ze 10 i pół gąsiora wina temu. nie miałem wtedy jeszcze swojego sprzętu więc katowałem nie swoje(czyt. pożyczony trekking), a braciszek miał makrokesza, choć kupiony na giełdzie. ale nie był to zwykły makrokesz, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że dzisiaj mało który złom z marketu mógłby się z nim równać: przerzutki chodziły jak masło, hamulce - żyletki, nic nie piszczało, a koło pozbawione jednej szprychy nadal trzymało pion; jedyny mankament to ciężka rama ale to się nie liczyło. najważniejsze, że się jechało, z bracikiem...
bez kasku, bez spd, bez tarczówek - zabawa była przednia i to było najważniejsze. a kaemy? 1 przejechany z braciszkiem nie jest równy 5k km przejechanych samemu. oddałbym swój obecny rowerek aby te czasy wróciły


fotki nic specjalnego ale mają przypominać, a nie wyglądać

wypad na hałdę, 2005r © hose


wypad na hałdę, 2005 © hose


wheelie jeee! © hose


uwaga, uwaga... © hose


wheelie po raz drugi, jeee © hose


:D © hose


rower do dzisiaj zachował się w stanie niezmienionym, wystarczy trochę pokręcić przy nim i można śmigać. braciszek dalej ma długie włosy :)


pozdrower dla wspominających

tak jakoś wyszło

Piątek, 18 grudnia 2009 · Komentarze(7)
zimno, temperatura chyba najniższa od kilku dni bo ledwo po kilku km od domu czułem jak zamarzają mi paluchy.
po drodze spotykam Krzycha60 nie gadamy zbyt długo, fajnie było go w końcu spotkać tym bardziej, że mieszkamy niedaleko siebie; może kiedyś będzie jakiś wspólny wypad.

edit: jakoś tak wyszło, że wczoraj przekręciłem 10 kilo km w 2009 roku :)

trasa: Mysłowice: K - Ł - W - K

to lubię! © hose




pozdrower dla ziomka

zima pełną gęba

Wtorek, 15 grudnia 2009 · Komentarze(0)
od kilku dni wiatr wieje z kierunku E lub ES, deczko mrozi tyłek, gorzej jednak mają się paluchy u nóg :|



trasa: Mysłowice: K - Ł - <lasem> - W - K




pozdrower dla zasmarkanych

50 cm śniegu

Sobota, 12 grudnia 2009 · Komentarze(7)
w górach hehehehe :D

zatrudnię sekretarza do pisania/uzupełniania wpisów, wynagr. 2 pałerejdy, umowa na gębę, godziny pracy po pracy
to tak gwoli ostatniego wpisu


trasa: Mysłowice - Tychy - Bieruń Stary - Bieruń Nowy - Chełm Śląski - Imielin - Mysłowice



pozdrower dla złamanych łyżwiarzy

Myślenie się opłaca! (?)

Środa, 2 grudnia 2009 · Komentarze(10)
Czy wiesz, że:

- wynalazcą wycieraczek samochodowych, resorów i spinaczy jest Józef :) Hoffman - polski pianista, kompozytor i wynalazca

- kolorowa odbitka foto, kamizelka kuloodporna, ręczna kamera filmowa, trylinki, peryskop odwracalny, wykrywacz min (hehe złomiarze) to także polskie wynalazki

- półprzewodnikową diodę laserową, emitującą światło niebieskie o długości fali 425 nm skonstruował zespół prof. Sylwestra Porowskiego. Polscy naukowcy jako pierwsi w Europie uzyskali akcję laserową na strukturach opartych o azotek galu. Swój sukces zawdzięczają opanowaniu defektów powstających podczas produkcji kryształków i wytworzeniu odpowiednio dużego monokryształu.

- pierwsze na Świecie fotografie barwne uzyskane metodą "blaknięcia" zawdzięczamy Janowi Szczepaniakowi



wyjazd wcześniej niż wczoraj, załatwianie interesów po drodze potem przyjemność focenia. Ciekawą instalację założyli w Katowicach, niektóre rzeczy wiedziałem ale sporo dowiedziałem się dzięki tej instalacji


trasa: Mysłowice: K - W - Katowice: Murcki - Ochojec - Ligota - Piotrowice - Śr. - Zawodzie - Janów - Mysłowice

spinacz biurowy © hose


kolorowa odbitka foto © hose


wycieraczka samochodowa © hose


monokryształ diody półprzewodnikowej © hose


instalacja wynalazków © hose



jakieś takie © hose




trochę historii zmian:
ulica Mariacka niegdyś w Katowicach słynęła z bujnego życia nocnego ;) ktoś poszedł po rozum do głowy i postanowili to zmienić. na Wiki można zobaczyć jaki dawniej tam był syf, odnowiono również kościół Mariacki , który dawniej wyglądał tak, tak i tak

jestem pod wrażeniem, bo teraz wygląda tak:


ul Mariacka po rewitalizacji © hose


ul. Mariacka © hose


odrestaurowany kościół Mariacki © hose


wzdłuż deptaku © hose



i tak na koniec, wracając w Mysłowicach ktoś znowu wylał mleko. widzicie coś? bo ja kur..cze niewiele. zdjęcie zrobione na oświetlonej ulicy, widoczność, hmmm ~1,5m.




pozdrower dla myślących

euforia

Niedziela, 29 listopada 2009 · Komentarze(5)
pogoda od kilku dni utrzymywała się na poziomie godnym zaplanowania ciekawszego wypadu niedzielnego. jakiś czas temu próbowaliśmy z Vanem zobaczyć Jurę w jesiennej odsłonie, nie udało się dlatego też umówiliśmy się teraz na krótkie kręcenie do Rabsztyna. Nigdy tam jeszcze nie byłem i nie miałem okazji zobaczyć tamtejszych ruin zamku.
Wschód słońca był przepiękny - niestety nie miałem ze sobą aparatu - zapowiadał świetne warunki na jazdę.
Na nic się zdały małe problemy techniczne Vana, które nie miały większego wpływu na przebieg wypadu - chwila na wymianę dętki to chwila na odsapnięcie :)
Na trasie mało samochodów, kilku bikerów i dużo ładnych widoków. Sama trasa jest ciekawa z powodu długości odcinków biegnących w lesie, do tego asfalt nowy więc jedzie się wyśmienicie.
W drodze powrotnej mam przyjemność podziwiać nową ścieżkę rowerową w Jaworznie, które rozwija się teraz w szybkim tempie i niedługo to może być jedno z bardziej przychylnych rowerzystom miastem.
Zostawiam Vana w Jaworznie jadę w stronę Katowic, chciałem pokręcić jeszcze po WPKiW ale potrzebny był transport leków do domu.


trasa: Mysłowice - Jaworzno - Bukowno - Olkusz - Rabsztyn - Olkusz - Bukowno - Jaworzno - Sosnowiec - Katowice - Mysłowice


energetyczny poranek © hose


gdzieś na trasie © hose

by Vanhelsing

zza pleców © hose

by Vanhelsing

zmieszczę się w kadrze, czy się nie zmieszczę? © hose


nowy asfalt, żadnych samochodów, las wokoło - sama przyjemność © hose


ruiny zamku Rabsztyn © hose


Van na podjeździe © hose


lajtowy podjazd © hose



pozdrower dla atakujących riuny