Wpisy archiwalne w kategorii

nic nadzwyczajnego

Dystans całkowity:6162.19 km (w terenie 834.00 km; 13.53%)
Czas w ruchu:266:14
Średnia prędkość:23.15 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Maks. tętno średnie:131 (66 %)
Suma kalorii:2425 kcal
Liczba aktywności:98
Średnio na aktywność:62.88 km i 2h 43m
Więcej statystyk

no to zaczynamy zabawę >:)

no to zaczynamy zabawę >:)
nie wiem co napisać, więc napiszę, że zachciało mi się dzisiaj setki, szybkiej jazdy i Pszczyny, którą być może odwiedzam ostatni raz w tym roku. plan trasy ewoluował w trakcie jazdy więc było sporo odstępstw od pierwotnego planu.
ale pewnie nie wyszłoby tak dobrze, gdyby nie muza w uszach.

dzisiejsza setka jest małym wstępem do listopadowego szaleństwa



trasa: Mysłowice - Lędziny - Bieruń - Bojszowy - Międzyrzecze - Jankowice - Pszczyna - Goczałkowice - <zapora> - Pszczyna - Jankowice - Międzyrzecze - Bojszowy - Bieruń - Lędziny - Mysłowice



HZ: 32%
FZ: 56%
PZ: 11%
avg. 141


pozdrower dla spacerujących

rowerek się sypie :( i chyba

Niedziela, 12 października 2008 · Komentarze(7)
rowerek się sypie :( i chyba dobrze bo mam kupę nieuregulowanych spraw. odpuszczam sobie kręcenie do czasu gdy nie załatwię wszystkiego. będzie ciężko...



trasa: Mysłowice - Giszowiec - <staw Janina> - <3S> - Giszowiec - Mysłowice




pozdrower dla 'niedzielnych'

super ustawka w miłym

Sobota, 23 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
super ustawka w miłym towarzystwie :) zebrało się nas 10 osób więc całkiem spora grupka; tempo jak na relaksującą przejażdżkę choć czasami kręciliśmy całkiem przyzwoitą prędkość. Planem było dojechanie do Lipowca - wykonane, pogoda była ładna i co najważniejsze nie było za gorąco.

z racji że ten wpis pojawił się tydzień od ostatniego wypadu wyjaśniam, że podczas próby naprawy odkręconej kasety okazało się, że nie obejdzie się bez wymiany kilku części, min.: szprych, piasty i obręczy. i wizyta w sklepie zakończyła się nabyciem nowego koła :D rowerek dostał też nowe ogumienie i teraz śmiga się wspaniale. może jak będę miał dostęp do cyfrzaka do zarzucę fotą.




trasa: Mysłowice - Imielin - Chełm Śląski - Chełmek - Libiąż - Żarki - Wygiełzów <Lipowiec> - Żarki - Libiąż - Chełmek - Chełm Śląski - Imielin - Mysłowice - Sosnowiec - Czeladź - Chorzów<WPKiW> - Katowice <centrum> - <3S> - Giszowiec - Mysłowice





pozdrower dla całej ekipy!

plany są po to, żeby brały

Piątek, 1 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
plany są po to, żeby brały w łeb lub by je zmieniać. I tak było w tym przypadku: początkowo celem była Rysianka ale PKP nie jest zbyt przychylna podróżnym z rowerami i połączenie mieliśmy takie kiczowate, że zmieniliśmy cel na Baranią Górę.
Pierwszy raz byłem rowerowo na takiej wysokości więc jest powód do dumy.


trasa: Mysłowice - Murcki - Katowice Ligota - ciuf, ciuf, - Wisła Dziechcienka - Nowa Osada - Cieńków Niżni - Cieńków - Cieńków Postrzedni - Cieńków Wyżni - Gawlasi - Magurka Wiślańska - Barania Góra - Wierch Równiański - PTTK Przysłop - Karołówka - Pietraszonka - Istebna - Kubalonka - Wisła - ciuf, ciuf - Kato Ligota - Murcki - Mysłowice



Trasa ogólnie nie była zbyt ciężka ale mimo to wymagająca sporego wysiłku, toteż robiliśmy sobie co jakiś czas przerwy.


nawet krótkie odsapnięcie było powodem do zadowolenia :D


choć może się wydawać, że jest płasko i łatwo się jedzie - nic bardziej mylnego, kamienie i pod górę


po drodze mijaliśmy świeży wypieczoną skocznię


taką, że mało rybki nie strzeliłem


były podjazdy z mniej...


i zjazdy z bardziej malowniczymi widokami


dotaszczyliśmy się w końcu do granic rezerwatu


gdzie zrobiliśmy dłuższą przerwę na jedzonko i dalsze ustalanie trasy

oczywiście fotki zawsze muszą być ustrzelone jak coś jem
...

kalorie uzupełnione, możemy jechać dalej.
Ale dalej już nie było tak łatwo. ujechaliśmy tylko kilkaset metrów, resztę drogi na szczyt podchodziliśmy prowadząc rowery.

w końcu ukazała nam się stalowa konstrukcja - jeeest! super! i radocha.

kiedy kumple robili sobie sesję na wierzchu


ja spokojnie odpoczywałem w cieniu drzewa


zjazd był mniej przyjemny, ręce naparzały ostro więc przerwy były konieczne.
po drodze mijaliśmy letnią rezydencję naszego wielkiego wodza. z okazji jego przyjazdu cała Wisła przeżywała małe zamieszanie.

wielka rezydencja małego kartofla


najedzony :)


następna stacja Katowice...




pozdrower dla bikera z Rudy Śląskiej

Przemiła wycieczka nad Chechło

Niedziela, 29 czerwca 2008 · Komentarze(0)
Przemiła wycieczka nad Chechło z Olą i Krzyśkiem. szkoda, że nie mogłem popływać :(



trasa: Mysłowice - Sosnowiec - Czeladź - Wojkowice - Piekary Śląskie - Kozłowa Góra - Świerklaniec - Nowe Chechło - Świerklaniec - Kozłowa Góra - Piekary Śląskie - Wojkowice - Czeladź - Sosnowiec - Mysłowice



pozdrower dla absolwenta polibudy :)

nie wiem skąd się wziął

Środa, 25 czerwca 2008 · Komentarze(3)
nie wiem skąd się wziął taki dystans ale tyle dzisiaj przejechałem.
większość trasy spamując miasto przez 8 h. wydawałoby się, że przejazd z jednego końca miasta na drugi jego koniec to niewiele, a jednak pokonując odległość kilkanaście(?) razy sporo się tego uzbierało.
wieczorem przejażdżka do WPKiW z Olą; było fajnie :)

jakoś tak wyszło, że to najdłuższa trasa jaką zrobiłem w tym roku :)


trasa: Mysłowice - J a w o r z n o - Mysłowice

wieczorem: Mysłowice - Sosnowiec - Czeladź - Siemianowice Śląskie - Chorzów <WPKiW> - Siemianowice Śląskie - Czeladź - Sosnowiec - Mysłowice




HZ: 48%
FZ: 14%
PZ: 6%
avg. 118


pozdrower górników co jechali na szychta

mam strasznie dobry humor

Poniedziałek, 9 czerwca 2008 · Komentarze(9)
mam strasznie dobry humor :D:D
wszystko przez małe zakupy, które wyszły dzisiaj całkiem spontanicznie. Zaczęło się od niewinnego przeglądania pierdół w sklepie sportowym(którego nazwy nie pamiętam) obok EMPIK w Katosach. w trakcie buszowania natknąłem się na torby biodrowe na rower. ale już sekundę później moje patrzałki skierowane były na plecaczki ^^ wypatrzyłem najpierw NW ale cena trochę odstraszała. Aleee obok widzę nieco skromniejsze plecaczki w przystępnej cenie. dalej więc plecak w łapki i pod kasę. pewnie bym go nie kupił, gdybym nie wiedział o wczorajszym wpływie na konto (lol).
Uradowany nowym nabytkiem poszedłem za ciosem i śmignąłem do bikershop'a pooglądać pulsometry @.@ dodam, że kupno pulsometru planowałem już jakiś czas temu. 10 min później wyszedłem z kolejną torbą.

wieczorkiem test obu cacek, i tak:
*pulsometr po wyregulowaniu działa bez zarzutu
*plecak - rewelacja! nie czułem, że coś mam na plecach choć był naładowany, plecy suche. do pełni szczęścia brakuje mi tylko cammelback'a


dzisiejsze zdobycze:

Pulsometr Sigma Topline PC 9

więcj tutaj

oraz 4F CROSS FIRE

opis tutaj


trasa: Mysłowice - Katowice <SCC> - Mysłowice


dane z pulsometru od jutra

pozdrower dla wszystkich kupujących

zrujnowałem kolejne dwie ruiny

Niedziela, 8 czerwca 2008 · Komentarze(5)
zrujnowałem kolejne dwie ruiny zamków :D
tym razem sam, z bliżej nieznanych mi powodów :( nie będę się roztrząsał dlaczego, ważne jest, że następnym razem będę przygotowywał kilka opcji wyjazdu...
No więc - hehe - z rana lekko pokropiło i sypały się kolejno zaplanowane w sobotę plany :/ wyszło na to, że sam będę jeździł. zanim przyszło co do czego jeszcze poleniuchowałem i mniej więcej o 14 wybyłem gdzieś. Nic mi nie przychodziło konkretnego do głowy więc 'powlokłem' się w stronę Małopolski. Jechało się świetnie: wiaterek nie przeszkadzał, muza w uszach i noga dobrze podawała. za Pierwszy cel obrałem Lipowiec; padł stosunkowo wcześnie więc przyszedł smaczek na Tenczynek :) kilka zjazdów, podjazdów i też był mój.
Z powrotem eksplorowałem nowe szlaki i było trochę błądzenia. Nadrobiłem na krajowej 79 , złapałem wiaterek w plecki i do samego Jaworzna nie schodziło poniżej 35.
Uwielbiam drogę z Jaworzna do Mysłowic :D zawsze można tam za kimś pociągnąć i tak było tym razem - załapałem się za pekaesem i udało się poprawić rekord prędkości chwilowej - 80 km/h. tyle nawet na zjeździe z góry nie wyciągnąłem.
Pogoda była taka sobie, nie lało ale było pochmurno i trochę parno :)


trasa: Mysłowice - Imielin - Chełm Śląski - Chełmek - Libiąż - Żarki - Wygiełzów - Kwaczała - Regulice - Alwernia - Grojec - Rudno - Wola Filipowska - Młoszowa - Trzebinia - Chrzanów - Jaworzno - Mysłowice



aparatu dzisiaj nie miałem ale zamieszczę zdjęcia z poprzedniego wypadu jeszcze z Przemkiem, który odbył ponad rok temu

przed bramą Lipowca


i na jego baszcie


next target


czaję się...


no i ruina


hehe :D



pozdrower dla bidnych piłkarzy :(